w życiu zawsze trzeba dokonywać jakichś wyborów. w podstawówce byłam w połowie lat osiemdziesiątych i wtedy nie było niczego. ale to naprawdę niczego. żadnych produktów, które człowiek mógłby kupić, gdyby tylko miał za co. jeździło się wtedy do erefenu na saksy. rodzice wracali po dwóch miesiącach ubodzy w ciało i zdrowie, a bogaci w marki, bo tak się kiedyś nazywały niemieckie pieniądze. tymi markami leczyli tęsknotę, obolałe mięśnie, a także spłacali kredyty zaciągnięte na domy, w których nie chcieli mieszkać, ale tylko tam była praca, gdzie te niechciane domy stały.
z tego erefenu nasi zaradni ojcowie przywozili dary. skarby. wory. wystawki. lumpeksy ze wszystkim. zapewne okradali jakiś zagraniczny czerwony krzyż. te zdobycze były ładne, nienowe, niemieckie, nic nie szkodzi, że za duże i darmowe.
były tam ubrania w ilościach hurtowych – ciuch człowiek luz mix. były jakieś torby. buty. klipsy. oraz gazety. katalogi. czasopisma. bravo i bild der frau. były postery, komiksy, die toten hosen i kiss. u nas zaś nic z musztardą. na kartki.
pewnego razu w worach przybył katalog odzieżowej firmy otto, taki lidl z ciuchami na osiemset stron. było to naprawdę opasłe tomisko, przejrzane przeze mnie i przyjaciółkę z ławki zylion razy. katalog był z poprzedniego sezonu, ale nam to nie robiło różnicy, mógł być nawet sprzed wojny. i tak zapierał dech w naszych polskich piersiach. całe dnie obracałyśmy kartka po kartce i paluszkami tłustymi od chleba ze śmietaną i cukrem, jako rarytasu, zaklepywałyśmy najpiękniejsze niemieckie koszule, sukienki i gacie na każdej stronie krzycząc „moje!”.
nie można było wybrać tego samego, co przyjaciółka, więc jak ona zabrała mi moje, to musiałam wybrać mniej piękne odzienie, choć i tak ładniejsze niż nasze spodenki na gumce poprzerabiane ze spódnic cioć, zasłon i obrusów, niż swetry sprute z czapek i za rok znów sprute na czapki, niż „puma” wyhaftowane pieczołowicie przez babcię na koszuli z prześcieradła, niż żarówiasta czapka z trzema paskami „kangol” zrobiona przez mamę na drutach, niż lambadówka uszyta z tetrowej pieluchy i obciętych dżinsów, z których najpierw wyrósł tata, potem mama, potem babcia, potem sąsiad, potem sąsiadka, potem ich dzieci, potem brat, a potem pies i wtedy były dla mnie.
tak to jest z przyjaciółkami z podstawówki. zawsze trzeba było wybierać. ubrania, motyle, chłopaków.
bardziej podobał mi się krzysiek, niż jacek, ale ona zaklepała już krzyśka.
bardziej podobał mi się pawie oczko, niż paź królowej, ale ona zaklepała już pawie oczko.
bo mogłam mieć albo zaklepany ładniejszy ciuch, motyla, chłopaka, albo przyjaciółkę. ponieważ ludzie zawsze wydawali mi się ważni, wybierałam przyjaciółkę i te brzydsze wówczas dla mnie opcje, oddając jej ładniejsze. na bardzo długo zostało mi zgadywanie czego kto ode mnie chce i dawanie mu tego zadowalając się czymś mniejszym.
ten czas właśnie mija. jestem w środku zmian. idę po swoje. trochę jeszcze jestem jak włochata liszka. niby miła, ale nikt tego nie dotknie. niby wełniana, ale nie wiadomo czy nie gryzie, jak te mamine swetry. niby ładna, ale jednak trochę obleśna. każdy to tryka palcem i to się zwija w kłębek, udaje że go nie ma. ale do czasu. bo gąsienica jednak przepoczwarzy się w motyla.
tak, jak moja nowa strona – matkojedyna.com – na którą długo czekałam.
i dla mnie jest to najpiękniejszy motyl. dokładnie taki, jak chcę – rusałka pawik, zwany pawie oczko. to najpiękniejszy ciuch z katalogu. to krzysiek z podstawówki.
minęło wiele lat, nim zrozumiałam proste: bierz to, co chcesz i rób to, co chcesz. nie rezygnuj z niczego swojego, ze względu na kogoś. bo jak ty będziesz szczęśliwa, twoi bliscy będą szczęśliwi.
zatem miło mi was u siebie gościć. to mój nowy dom. ładny, prawda?
leć motylu – rozprostuj i pokaż piękne skrzydełka!
🙂 pięknie, będę zaglądać jak i wcześniej 🙂 pozdrawiam
cudowny, matko jedyna, cudowny 🙂 gratuluję szczęśliwości 🙂
Piękny wpis, piękna stronka, taka całkowicie Twoja. Idealnie mi do Ciebie pasuje.
I cudowne zdjęcie z motylkami <3.
Oby Ci dobrze było w tym nowym domu, Matko. Ja na pewno będę wpadać, jak i do starego wpadałam. Bo był może i brzydszy, ale też Twój :-).
Uściski!
O matkojedyna! Też miałam taki katalog! Za gumy do żucia pozwalałam koleżankom wybrać sobie coś ładnego i wyciąć. Do dzisiaj to wspominamy. Myślałyśmy, że te ciuchy to takie na niby bo nie mogły przecież być takie piękne na prawdę:) Cudne czasy mimo wszystko:)
Dom to ludzie, nie miejsca, więc gdzie by nie był ten twój zawsze chętnie wstąpię, usiądę na chwilę i z bólem będę wychodzić. No, ale masz rację ładnie tu.
Bebidas luz mix :*
Bardzo. Bardzo lubię Ciebie czytać. Powodzenia!!!!
Z tymi katalogami, to miałam tak samo 🙂 Babcia otrzymywała z Zachodu od jakichś znajomych czy rodziny a ja przeglądałm je setki razy, marząc, że wszystko to, co mi się podoba będzie kiedyś moje 🙂
Na szczęście teraz jestem minimalistką i nie potrzebne mi sterty ciuchów w szafie do szczęścia. I na szczęście po wielu zawirowaniach w życiu, w końcu biorę co chcę i czuję się dobrze tu gdzie jestem i z tym co robię. Trochę jakbym czytała o sobie.
Życzę sukcesów i spełnienia marzeń Matko Jedyna 🙂
takie proste i takie trudne
niedawno się tego nauczyłam, mimo to ciągle mam wyrzuty sumienia
Najpiękniejszy, bo Twój, bo wymarzony, bo taki jaki Ty chciałaś…Niechaj dobrze Ci w nim będzie, spokojnie, radośnie, no i gości co niemiara -wyczekanych, przyjaznych…
Piękny i wzrusza❤️😊
Najpiękniejszy 😀
Piękny dom
zawsze z olbrzymim serduchem do Ciebie Madzik 🙂 zawsze z kciukami zacisniętymi . Piekny ten nowy dom. gratuluje i fajnie ze jesteś:)
I jak tu nie kochać 🙂 pięknie masz ❤
Madzia, jaka liszka, Ty już jesteś piękny motyl! Najpiękniejsza rusałka pawik ever!!! 🙂 <3
Gratulacje Matko Jedyna! Niech się dzieje najpiękniejsze dla Ciebie! 🙂
mnie również miło 😉 ładny????? PRZEPIEKNY!
Znam to wszystko z autopsji. Też byłam w podstawówce w ’84 i dalej… Znam to zaklepywanie, też przeważnie musiałam ustąpić i mam tak do dzisiaj. Czekam nadal na swojego motyla, z nadzieją , że w końcu zacznę być odważna i będę umiała walczyć o siebie… Twoje nowe miejsce cudowne, lubię Twój klimat. Ściskam Cię mocno, byle nie udusić🙂
Matkojedyna pięknie tu u Ciebie 🙂 Niech się dobrze mieszka 🙂
Kocham to, co napisałaś.
No i „lambadówka uszyta z tetrowej pieluchy i obciętych dżinsów” made my day – tak było! 😊
masz rację. ładny. bierz i rób co chcesz. nie rezygnuj ze względu na kogoś. bądź szczęśliwa.
Bardzo ładny 🙂
motyle, poczwarki – wszystko się zmienia… teraz Ty matko jesteś pierwsza w zaklepywaniu, a ktoś inny „wybiera” to mniejsze, niby gorsze…
odnajduję w tym wpisie coś z siebie, i dlatego lubię Cię „MatkoIdina”
Piękny ten dom…,,taki prawdziwy,jak zawsze gościnny i pełen ciepła…Niech Ci się tutaj dobrze żyje…Będę Cię odwiedzać,jeśli pozwolisz… Pozdrawiam☺
Ładny. Dziękuję, że mnie gościsz. Dziękuję za inspirację.
„(…) dużo motyli mi pokaż, serca motyli przybliż i przytul, (…)” napisał Gałczyński w swojej „Prośbie o wyspy szczęśliwe”… Twój nowy dom, nowe miejsce to taka właśnie wyspa pełna motyli z sercami do przytulania. Pulsująca kolorami, wybuchająca pięknem. Szalona. Szczęśliwa. Dla której i w której warto, należy, trzeba być całą sobą. To prośba – wysłuchana.
Dziękuję <3
Życzę Ci szczęścia i wytrwałości w tym co piszesz 🙂 przy okazji trzymaj za mnie kciuki bo jesteśmy na tej samej drodze 🙂
dzień dobry. powodzenia. będę częstym gościem, na pewno.
Uwielbiam Cie madra kobieto ❤
Szkoda, że nie można ci wkleić zdjęcia, bo oddałabym ci swoją rusałkę 😉 Mam od lat na pulpicie komputera tego motyla na cały ekran. Komputery mi się zmieniają a rusałka wędruje ze mną 🙂
Różu nie kocham, o nie. Ale ten turkus Ci wyszedł. Brawo Ty. Leć zatem wysoko.
Piękny dom i piękne słowa. To ważne, i dobrze to sobie uświadomić, nie będziemy szczęśliwi za kogoś i ktoś nie będzie szczęśliwy za nas.
prawda, ładny.
fajnie, że jesteś Matko Jedyna.
pięknego dnia…
Mam chyba ten zaszczyt jako pierwsza powiedzieć: tak, piekny, piękny ten dom, jak ten motyl i jak Ty.
piękny. jeden z niewielu blogów, który czytam regularnie, bo chcę, bo lubię, który mi nie zginął wśród instagramów, fejsbuków, który mi na wewnętrzne rozterki, czy pisać dalej, czy dziś ktoś jeszcze czyta blogi, mówi – zdecydowanie tak. niech się tu dobrze mieszka i gości czytaczy 🙂
Bardzo się cieszę z Twojego Motyla Matkojedyna 😊❤️ Gratulję i będę tu częstym gościem. Serdeczności!
ano ładny więc goszczę się i pozdrawiam 🙂 <3
No masz!!! Cieszę się z Tobą! bo ja pamiętam taki stary strasznie smutny wpis o pewnym pokoju w „nietwoim” mieszkaniu. A TERAZ MASZ DOM i ja się bardzo ale to bardzo cieszę z Tobą i Twoją rodzinką.
I oby tak było zawsze!:)
Prawda 🙂
Kochana Matko Jedyna! Jesteś cudowna, a Twój nowy dom z chęcią będę odwiedzać! Uwielbiam Cię, ubóstwiam! Z całą swoją prostotą jesteś wręcz nieziemska! Gorąco pozdrawiam i mocno ściskam!
Jeszcze farbą pachnie… Czysto i ładnie.
cudowny nowy dom 🙂 gratulacje matko! :))
Ciudowny! (jakby powiedział mój pięciolatek 😉)
Prawda. Bardzo ładnie i przytulnie. Czyta się z uśmiechem na ustach 😀 robię sobie taki relaksik przed sprzątaniem swojego żeby też było miło 🙂 pozdrawiam ciepło.
Piekny, zadbany, wypracowany, zasłużony… odwiedziłam i się zachwyciłam… zostałabym na dłużej ale dziecko płacze.
Jeszcze zajrzę. Nie raz!
Dom musi mieć dobre fundament, żeby się nie rozpadł. TWÓJ ma najlepszy ze wszystkich: człowieczeństwo i piękna duszę. ..uwielbiam Cię czytać i będę to robiła do momentu kiedy Tobie to będzie przynosić radość ☺
Uwielbiałam katalog OTTO!!! Wiem co czułaś
Dzień dobry, kocham Cię!
Na wchodziny przynoszę wino 🙂
W punkt!
Pięknie tu…. Kolorowo, czysto 😉 Posprzątane.
Zagościmy tu na dłużej 😉 Czujemy się jak u siebie 🙂
Spokojności i czystej głowy – pomyślności w tym najważniejszym maratonie – maratonie życia 🙂
Twój nowy DOM jest przepiękny 🙂 pozdrawiam M.M.
Jesteś moją „najulubienszą” włochatą liszką 😊😊😊😊 z całego serducha życzę owocnej i miodem płynącej drogi po swoje! Może i ja się kiedyś odważę.❤❤❤❤❤
Śliczny 😍
Najpiękniejszy. Jakże miło, ze nas tu zaprosiłaś. Matko jedyna dorastałysmy w tych samych czasach i aż mi sie łza w oku zakrecila na ich wspomnienie.
Bardzo ładne to nowe lokum. Jasne i przejrzyste. Powodzenia w nowej odsłonie.
Bingo! Wreszcie! Słucham, czytam, obserwuję, kocham 😜 Pozdrawiam i czekam na kolejne wpisy 😊
ładny i przytulnie w nim. Od progu „retro” (dobrze mi znane lata 80-te), które lubię, wchodzę dalej. Rozglądam się, o są jakieś zdjęcia nawet! Przepraszam, że z pustymi rękami ale nie zdążyłam upiec ciasta bo wcześniej biegałam. Ja dziś tylko 8 km bo tak mi endomondo kazało co to mi plan rozpisało. Pisz kobieto dalej bo masz dar nie tylko aktorski. Powodzenia. Wu
Doskonały, bo Twój!
Odwiedziłam…Od jakiegoś czasu czytam, oglądam i stwierdzam…Fajna babka z Ciebie…Co tu dużo pisać- bądź sobą, pisz i nagrywaj więcej bo podnosisz na duchu lepiej niż niejeden psycholog😉Pozdrawiam
Prawda, prawda, pięknie jest. Może ja też kiedyś nauczę się tego co Ty 🙂
Pięknie tu. I ciepło 🙂
Ja z koleżankami przeglądałam niemieckie katalogi/gazety nieodmiennie zachwycając się wszystkimi pierścionkami, łańcuchami ze złota i diademami. Wycinałyśmy je i marzyłyśmy o posiadaniu oryginałów.
Piękny 😀 Powodzenia 🙂
No zajebioza! Prawdziwy Meksyk 🙂 Strona ma bardzo przejrzysty interfejs, no dla takich gamoni jak właśnie moi. Zdjęcia do każdego tekstu, dobra rozdzielczość. Dzieje się. Niech ten Motyl leci leci…
Piękny Matkojedyna. Też zamawiałam ciuchy z katalogów 😁
Przytulny i ciepły dom, gorąco gratuluję. Wzruszająca, swojska liszka, bliższa niż wszytskie sprytne dziewczynki, ktore potrafią zaklepac pierwsze.
Ło matko jedyna jaki śliczny 🙂 !!
Dzień dobry. Bardzo ładny dom. Widać dużo pracy… i serca. Miłego mieszkania. Miłego życia. Z chęcią będę odwiedzać.
Piekny!💕
Ładny:) Miło tu:)
Jest pięknie! Jestem na podobnym etapie w swoim życiu. ❤️
Będę zaglądać!
Pięknie😊 blisko mi do Twojego wpisu matkojedyna, chyba jestem w tym samym miejscu w życiu, i ono jest piękne. I spokojne. I jestem dla siebie. A wtedy inni też są szczęśliwi. A jeśli nie są to trudno. Ja jestem. Moja Rodzina jest.
Pięknie napisałaś 😊
Dzień dobry, w nowym domu 🙂 myślę, że tu się również zadomowię
Matkojedyna, jakbym biografię czytała :)))). Dzięki za zaproszenie do Twego domu. Fajnie tu.
Dziękuję że jesteś …to tak bardzo o mnie
Matko jedyna, ale tu pięknie! 😀
Bierz co chcesz i rób co chcesz, życie jest tylko jedno i jak powiedział mój syn dziś: kocham Was wszystkich ale najbardziej z naszej czwórki kocham siebie, bo najważniejsze to kochać siebie! 😀 Chłopak ma 8 lat a już tak bardzo do rzeczy gada!
Witaj Matko Jedyna w Nowym Domu 🙂
Czuj się Tutaj jak u Siebie
Będę tu często gościł więc! Wszystkiego dobrego w nowym domu!
Jeszcze tu się gubię, ale wiem, ze warto poznać to nowe twoje miejsce, szczególnie jeśli czujesz, ze tutaj szerzej rozłożysz swoje kolorowe skrzydła!
Tez od dawna uważam, ze warto brać co ci się podoba, że ciągła rezygnacja ze wszystkiego bi wydaje nam się że tak lepiej dla bliskich wcale nie sprawia, ze jest im lepiej. Tak zwany „zdrowy egoizm” (choć nie wiem czy to dobra nazwa) który sprawi, ze jesteśmy szczęśliwsze sprawi, że innym z nami będzie lepiej, bardziej kolorowo,. przytulnie i miło 🙂
19 października miałam urodziny.zawsze uważałam, że określił mnie wersje Słowacki, bo tego dnia napisał „Hymn… o zachodzie slonca” w którym powtarza się „Smutno mi Boże ” a tymczasem matkajedyna pisze taki miły felieton, który idealnie rozumiem i który krzepi. Dziękuję
… na grzybach Ona zaklepała grzyba, oddałam Jej kapelusz… dziś walczyłabym o swoje 😂 minęło ponad 30 lat a pamiętam doskonale 🤔
To wszystkiego dobrego, na tej nowej drodze życia, matkojedyna 🙂
Tez dorastalam w 80tych I mam takie wspomnienia 😁 usmialam sie 😁😁 ale ja nie o tym. Zachwycilam sie Twoim pisaniem jak nie wiem co. Mieszkam od 12 lat w Anglii I jestem na glodzie, glodzie kontaktu z blyskotliwym polskim slowem, fajna rozmowa, intrygujacym rozmowca, babka w deche!. Przez 12 lat poznalam jedna Polke , JEDNA! Z ktora moge rozmawiac bez dopasowywania poziomu intelektualnego do mozliwego do zrozumienia dla niej. Generalnie to pluje jadem naokolo probujac poznanych tutaj Wszechpolskich wyedukowac…bez sukcesow wiekszych, jak na razie. „Czytalam fajny felieton Manueli Gretkowskiej, wiesz ” ….”?
„A nie znam, dzieciaka ma w naszej szkole? ”
„Tak, kurwa, czworke!”
Przepraszam , dajcie mi pistolet grrrrr
Dzieki Wielkie, bede Cie czytac Kobieto !