o mnie

nazywam się magda mikołajczyk.
jestem autorką bloga matkojedyna.com.

wiele ostatnich dni spędziłam na zastanawianiu się co tu napisać. pisałam i usuwałam. w kółko. tak dobrze potrafię pisać, a jeśli idzie o siebie – wciąż nie wiedziałam jak.

raz była to notatka jak w CV, że skończyłam polonistykę i PR, że od dwudziestu lat występuję na estradzie, że jestem artystką kabaretową, standuperką, konferansjerką. że piszę skecze, scenariusze, monologi i piosenki. że nagradzano mnie na wszystkich znaczących festiwalach. że dwa razy wygrałam blog roku – raz tekst roku (nagrodziła Joanna Bator), raz video roku (nagrodził Patryk Vega). że byłam w każdej telewizji i w radio. że jestem autorką najlepszego polskiego virala „weź niepierdol”. albo filmiku „co ciąża zmieniła w moim życiu”, że tworzyłam dla edziecko i comedy central. że grałam w filmach i serialach. wygrywałam konkursy piosenek.

ale to nie ja. nie cała.

później pisałam, że jestem fajna, mądra, wrażliwa i spostrzegawcza, że matkojedyna.com to najbardziej emocjonalne miejsce w sieci. że piszę od zawsze i robię to dobrze. że mam zdolność obserwacji świata i trafnego jej opisywania. że widzę więcej i inaczej. że słowa mnie lubią, a ja je. że potrafię nazywać i przekazywać emocje. że znajdzie się u mnie radość i smutek, głębia i refleksja, głupie żarty i poezja oraz mnóstwo dystansu.

ale to też nie ja. nie cała.

próbowałam napisać, że jestem silna i słaba jednocześnie, piękna i brzydka, zgrabna i koślawa, zwykła i niezwykła. że taka jak wszyscy i totalnie inna. radosna, pełna energii oraz zmęczona i przygnębiona. spokojna i rozpłakana.

ale i to nie cała ja.

no to może, że mam dwie córki, nataszę i zoję, jednego męża i jednego kota, na razie na wyjeździe (kota, nie męża). że mam swoje poglądy i swoje racje. że trochę biegam, trochę pływam, trochę jeżdżę konno, trochę czytam, dużo piszę, że lubię seriale i chcę się nauczyć żeglować. że próbuję żyć z całych sił i być wolna. że fajnie by było przebiec maraton, ale nie wiem czy dam radę.

tylko, że i tym razem to nie cała ja.

myślę i myślę, i nic nie wymyśliłam. pozostawiam więc to miejsce puste. bo mam nadzieję, że wciąż jeszcze jest coś przede mną.

cała ja.

Start typing and press Enter to search